Dieta noworodka nie jest skomplikowana. Początkowo niemowlak jak wszystkie ssaki przyjmuje jedynie pokarm matki lub w wyjątkowych przypadkach mleko modyfikowane – przeznaczone do wieku i odpowiednio skomponowane. Taka dieta noworodka jest wystarczająca i nie ma potrzeby podawania innych pokarmów ani przepajania malucha wodą. Mleko matki zawiera wszelkie niezbędne witaminy, których potrzebuje maluch. Posiada również ciała odpornościowe, które są bardzo ważne dla zdrowia malucha. Jedną z witamin, która nie pojawia się w pokarmie mamy jest witamina D i tę należy dodatkowo suplementować.
Dopiero około 4 miesiąca życia istnieje możliwość wprowadzenia nowych pokarmów. Należy pamiętać o tym, że nie mogą one być tłuste i doprawione. Dziecko dopiero będzie się uczyło przeżuwać, połykać w dorosły sposób, dlatego warzywa i owoce będą najlepszym wyborem. W ofercie sklepowej są słoiczki z gotowymi daniami. Początkowo są one proste, jednoskładnikowe i oswajają niemowlaka z nowymi smakami. Dopiero po czasie stają się bardziej rozbudowane, wzbogacane np. o mięso królika.
Coraz częściej przyjmuje się tezę, że pierwsze 6 miesięcy życia jest przeznaczone tylko do karmienia mlekiem, bo to jest najzdrowsze dla małego człowieka. Takie też karmienie zaleca WHO. Po 6. miesiącu można wprowadzać gotowe słoiczki lub samodzielnie przygotowywać potrawy. Coraz częściej mamy stosują też metodę BLW (Bobas Lubi Wybór), która polega na podawaniu kawałków owoców, warzyw i innych produktów. Dziecko, które stabilnie siedzi w krzesełku, może rozpocząć samodzielne próbowanie jedzenia. Uczy to samodzielności, decyzyjności i kształtuje gust. W tej metodzie niemowlak dostaje do wyboru warzywa ugotowane na parze, kaszki, świeże owoce – decyduje, co mu smakuje. Uczy się również koordynacji i trafiania ręką czy później łyżeczką do buzi.
Przy rozszerzaniu diety ważną rolę gra cierpliwość. Rodzic musi wiedzieć, że początkowo maluch może się jedynie bawić i wypluwać pokarm. Nie dzieje się tak z powodu jego złośliwości czy nieumiejętności. W ten sposób też uczy się przyjmować odpowiednią ilość jedzenia, aby się nie zadławić. Wypluwa część pokarmu i w ten sposób wie, jak kontrolować połykanie. Nauka może zająć pewien czas, jednak się opłaci. Do pierwszego roku życia jednak nadal to mleko powinno być podstawowym pokarmem, który maluch otrzymuje na żądanie (w przypadku mleka modyfikowanego powinny być to zaplanowane pory posiłków).
Rozszerzaniu diety towarzyszy nauka picia wody. Nie jest to proste zadanie, jednak dla ułatwienia maluchy mogą korzystać z kubków zaprojektowanych specjalnie dla nich. Plastikowe, lekkie naczynia nie wyrządzą krzywdy, a pomogą nauczyć się picia. Początkowo może to być kubek typu doidy cup, który może być już wprowadzany po 3. miesiącu życia. Jeśli rodzice nie chcą uczyć dziecka picia z otwartego kubka, można zdecydować się w późniejszym czasie na kubek niekapek i nadal korzystać z butelki ze smoczkiem.
Rozszerzanie diety to żmudny proces, którego każde dziecko uczy się w swoim tempie.