Żywienie noworodka

Nareszcie nadszedł ten długo oczekiwany moment, w którym to nasze maleństwo przyszło na świat. I właśnie teraz zaczyna się prawdziwa jazda „bez trzymanki”. Przed porodem wszystko wydawało się takie łatwe i oczywiste. Przed oczami mamy zdjęcie bobaska, który słodko ssie pierś mamy a mamusia z anielskim uśmiechem czule spogląda na maleństwo. Stop. Takie rzeczy to tylko w czasopismach dla kobiet. Rzeczywistość bywa inna. Przychodzi położna i każe dostawić dziecko. Ale jak? Być może należycie do grona szczęściar, które mają prywatną położną bądź trafiły na taką, która ma czas i nauczy Was co i jak.
Żywienie noworodka – wytyczne, generalnie noworodki karmione są na żądanie co oznacza, że za każdym razem kiedy dzieciątko zakwili przystawiamy je do piersi, jeśli nadal płacze to sprawdzamy czy ma sucho, wygodnie itp. Z samym przystawieniem do piersi to też różnie bywa. Należy sprawdzić w jaki sposób maluch łapie brodawkę bo od tego zależy intensywność przepływu mleka i przede wszystkim komfort karmienia. Zbyt płytko ujęta brodawka bardzo boli, krwawi. Niekiedy kobiety mają tzw. płaskie brodawki i wtedy z pomocą przychodzą specjalne, silikonowe nakładki. Słyszy się opinie, że silikonowe nakładki skracają okres karmienia piersią, ponieważ dziecko nie do końca opróżnia pierś przez co skraca się okres laktacji. Osobiście znam kobiety, które karmiły poprzez nakładki rok i dłużej. Jak już nauczymy się przystawiać noworodka czujemy ogromna satysfakcje bo przecież dajemy mu to co najlepsze. Z czasem pojawiają się nawały mleczne, czyli nasze piersi zaczynają przypominać fabrykę mleka, w której wszyscy tłuką nadgodziny. Nawał boli, należy przykładać dzieciątko jak najczęściej, bo tak naprawdę tylko ono może dokładnie opróżnić pierś mamy i tym samym ulżyć jej w bólu. Nie należy zapominać, że co jakiś czas pojawiają się tzw. kryzysy laktacyjne. Krótko mówiąc zapotrzebowanie dzidziusia wzrasta a nasza fabryka jeszcze nie zdążyła naprodukować tyle ile trzeba. W takim okresie bobasek dosłownie wisi na piersi. Czasem tak się dzieje, że mamusia pomimo najszczerszych chęci nie może karmić piersią i wtedy możemy sięgnąć po mieszanki mlekozastępcze. W przypadku dzieci karmionych sztucznie zaleca się podawanie butelki nie rzadziej niż co 3 godziny. Oczywiście zdarzają się noworodki – głodomorki, które potrzebują częściej zjeść lub noworodki – leniuszki, które zapominają że są głodne. Śpioszka zaleca się wybudzać na karmienie, ponieważ istnieje ryzyko, że zamiast przybierać na wadze zacznie z niej spadać.
Na rynku dostępne jest kilka mieszanek mlekozastępczych dla dzieci zdrowych oraz specjalne preparaty dla dzieci z podejrzeniem alergii na mleko krowie oraz dla dzieci z refluksem. W kwestii buteleczek i smoczków również jest spory wybór. Producenci prześcigają się w tworzeniu butelek anty kolkowych czy smoczków imitujących kobiecą pierś. Bardzo często młode mamy na początku swojej „drogi mlecznej” dokarmiają noworodki butelką, ponieważ jeszcze nie mają dostatecznej ilości pokarmu. W takiej sytuacji należy pamiętać, że dzieciaczki bardzo szybko przyzwyczajają się do smoczka. Potem mogą mieć problem ze ssaniem piersi, przy której należy więcej popracować niż przy butelce.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here