Podopieczni cenniejsi niż złoto

Dzieciaki, to rozkoszne istoty dostarczające dużą dozę rozrywki i niezapomnianych wspomnień. Cały etap dorastania dziecka jest niewątpliwie dużym wyzwaniem, ale i również osiągnięciem dla każdego rodzica. Od małego, kiedy to zaczyna raczkować, później chodzić, uczyć się, a na samym końcu odnosi sukces zawodowy. Wychowanie podopiecznego wiąże się z dużą odpowiedzialnością. Wszystko, co powie, wszystko czego się nauczy, każda rzecz, którą dokona, będzie zależna od jego wychowania. Bez wątpienia, nie zawsze mamy czas na to, aby zajmować się dzieckiem bez przerwy i nie zawsze mamy wpływ na to, co usłyszy lub zobaczy. Niemniej jednak, jako rodzic zawsze możemy przygotować naszego urwisa i ustrzec go przed niebezpieczeństwami, na które nieraz natknie się w swoim życiu. Na przykład wytłumaczenie dziecku, w jaki sposób dochodzi do stworzenia nowego człowieka, poskutkuje tym, że nie zdecyduje się na seks bez zabezpieczeń w przyszłości. Nasz mały dzieciak będąc naszym skarbem, nie może zostać odstąpiony na krok, w sensie zaniedbany. Ważne jest aby zaspokoić jego ciekawość i odpowiadać na pytania, nawet te trudne, zamiast odsyłać go do partnera lub partnerki lub przekładać rozmowy na później. Ten człowiek przez całe życie będzie naszym dzieckiem i niejednokrotnie zwróci się do nas po pomoc. Jako dziecko będzie się zastanawiał dlaczego pada deszcz, jako nastolatek, dlaczego rzuciła go dziewczyna, a jako dorosły, co sprawiło, że został zwolniony z pracy. Nasze dzieci potrzebują nie tylko komfortu psychicznego po przez zaspokajanie ich ciekawości czy złagodzenia cierpień. Potrzebują też opieki zdrowotnej. Jest wiele tematów, które można poruszyć. Kupno leków dla dzieci w wieku 5 lat, odpowiedni program sportowy dla dziesięciolatka, karmienie niemowląt po 4 miesiącu; jest tego naprawdę dużo. Dlatego też decydując się na dziecko trzeba zadać sobie pytanie czy podołamy wychowaniu naszego potomka, czy jesteśmy do tego przygotowani psychicznie i finansowo. Dzieciakowi potrzeba poświęcić uwagę i czas, dużo czasu. Czasami będzie to nużące, niekiedy nawet denerwujące. Ale właśnie cierpliwość popłaca. Musimy pamiętać, że dziecko jest naszą największą inwestycją; niekoniecznie pod kątem kwoty, ale korzyści dla nas i społeczeństwa. Zdecydowanie więcej włożymy w to czasu niż pieniędzy. Ta inwestycja wpłynie na to czy nasz mały urwis wyciągnie kiedyś do nas pomocną dłoń, kiedy będziemy tego naprawdę potrzebować. Od tego zależy ile da innym, lub zabierze. Co nam po naszej wieloletniej pracy, skoro w jesieni naszego życia będziemy sobie pluli w twarz, że mogliśmy dać z siebie więcej. Dwa, trzy, nieskończenie razy więcej, albowiem wszystko czego dokonaliśmy, będzie mogłoby być kontynuowane przez naszego syna lub córkę, a potem, kiedy zobaczymy wnuki, będziemy z siebie dumni wiedząc, że daliśmy z siebie nie 100, ale 200, a nawet 300 procent. Po naszej śmierci, wszystkie umiejętności, które zgromadziliśmy, a także ścieżki, które wydeptaliśmy, nie będą zmarnowane, zostawimy coś po sobie ze świadomością, że zrobiliśmy coś więcej dla świata niż zwyczajne” przeżycie” go.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here